Tadek-dom
Nasza Firma zajmuje sie produkcją wszelkiego rodzaju domów z drewna, drewniane, domy z bali, domy energooszczędne, domy szkieletowe,Tartak Stolarka wykoczenia
Woj.lubelskie
Tadeusz Gołoś



Cennik pod nr.
Bale w narożach, czyli węgłach są łączone czyli zawęgłowane na jaskółczy ogon. Jest to wiązanie bardzo mocne gdyż bale wzajemnie się klinują. Siła, która miałaby wysunąć któryś z bali ze zrębu jest dzięki kształtowi klina przekształcana na docisk sąsiedni
Końcówki bali wystające poza węgieł, czyli tak zwane ostatki nie mają żadnego znaczenia konstrukcyjnego a zatem zazwyczaj są ścięte równo z licem ściany. Po obcięciu ostatków do lica zaciosy nie są niczym zasłonięte, dlatego wszystkie niedoskonałości widać. Jaskółczy ogon wymaga od cieśli dużej precyzji.
Zasadę ciosania jaskółczego ogona pokazałem na rysunkach . Podane wymiary należy traktować orientacyjnie gdyż praktycznie każdy cieśla ma swój sposób. Żeby wyznaczyć kąt zacięcia węgła należy wziąć pod uwagę wysokość bali, którymi dysponujemy: w przypadku bali wysokich skos może być większy, w przypadku niskich musi być bardziej płaski. Wyznaczanie tego skosu może się odbywać za pomocą szablonu. W przypadku bali o różnych wysokościach lepiej jest wykreślać węgły za pomocą jakiegokolwiek liniału lub kąta i przenosić wymiar z bala dolnego na bal górny za pomocą cyrkla (Ryc. 1). Metoda ostatnia jest najbardziej tradycyjna i wymaga od cieśli dużo główkowania. Stary cieśla kurpiowski opowiadał mi iż należy korzystać wyłącznie z cyrkla, gdyż używając szablonów człowiek nie musi myśleć a taki stan beztroski natychmiast prowadzi do błędów.
Wycinanie węgłów jest wykonywane ręcznie- za pomocą siekiery lub cieślicy, mechanicznie - za pomocą pił łańcuchowych i innych maszyn, oraz przy użyciu techniki mieszanej, w których cieśla duże fragmenty usuwa piłą łańcuchową natomiast szczegóły wyrabia ręcznie. Na pewno należy wprowadzać zdobycze techniki, jakim jest między innymi piła łańcuchowa, ale niestety zaciosy, które widziałem, wyrabiane ręcznie były zdecydowanie bardziej dopasowane niż te zrobione mechanicznie. (Ryc 2,3).
Jaskółcze ogony częstą bywają wzbogacone o zamki. Podstawowym zadaniem zamków jest uszczelnienie jaskółczych ogonów gdyż w nich jest najwięcej prześwitów, w związku z czym, przez naroża budynku ucieka ciepło. Obecnie właśnie ze względu na użycie pił łańcuchowych cieśle niechętnie wykonują ten szczegół. Warto jednak to robić gdyż szczelność budynku jest dużo ważniejsza niż grube ocieplenie. Poniżej podaje przykłady takich wiązań. (Ryc. 4,5)
Czasami zdarzało się, że mazurskich cieśli ponosiła fantazja i modyfikowali jaskółczy ogon poprzez zaokrąglenie zaciosów. Wiązanie takie spotkałem na Mazurach oraz nieco podobne w sąsiadującym z Mazurami Powiecie Augustowskim. Trzeba nie lada wyobraźni żeby wyobrazić sobie ten węgieł rozłożony, a co dopiero wymyślić go i wyciosać w drewnie. Węgły te pokazują absolutne mistrzostwo dawnych cieśli Mazurskich, mistrzostwo jakiego nie osiągnęli majstrzy z innych regionów, które uchodzą obecnie za najlepsze w Polsce.. Dlatego po raz kolejny powtarzam budownictwo drewniane Niżu Polskiego a Mazur w szczególności ma cechy wybitne i zastępowanie go budownictwem Góralskim jest niedorzecznością. (Ryc.6)
Wypada także wspomnieć o innych wiązaniach węgłów oraz dlaczego nie należy ich stosować na północy Polski. Wiązanie na obłap to najprostsze z wiązań węgłów. Bale są pozacinane górą i dołem na ¼ wysokości, dzięki czemu bal na spodzie jest obejmowany przez prostopadły bal ułożony na nim. Na końce bali działa tu siła wzdłuż włókien , dlatego końcówki są narażone na odszczepienie. Żeby temu zapobiec ostatki nie powinny być krótsze niż 20cm. Jest to więc sposób budowania nieco bardziej materiałochłonny niż wiązanie na jaskółczy ogon.
Obłapy mają liczne zalety dla wykonawcy, które z punktu widzenia inwestora są wadami: Wiązanie to jest niezwykle proste dzięki czemu można w znacznym stopniu zmechanizować produkcję. Sposób ten zasłania styki w miejscu zaciosów, dlatego nie widać niedoskonałości.
Wiązanie na obłap jest najbardziej rozpowszechnionym wiązaniem w nowoczesnym budownictwie z bali. Jest to wiązanie rzadko spotykane w starych budynkach w Polsce, a na Mazurach w ogóle niespotykane. Rozpowszechnia się ono dzięki różnym producentom, którzy swe wzorce czerpią ze Skandynawii zazwyczaj via Niemcy. Jeden z cieśli z Podhala, który właśnie takie obłapy wykonywał na Mazurach, powiedział mi mniej więcej: Panie u nas żaden szanujący się gospodarz nie pozwoliłby takich ostatków zostawić bo nie widać czy węgieł jest prawidłowo zaciosany.
Innym rodzajem wiązania jest zacios na nakładkę z zamkami. Sposób ten bardzo przypomina jaskółczy ogon z zamkami, nie ma jednak skosu a bale trzymają się wyłącznie na zamkach, w przeciwieństwie do jaskółczego ogona gdzie podstawowe znaczenie mają kliny na końcach bali. Jaskółczy ogon jest zatem o wiele mocniejszym wiązaniem.
Jak dotąd nic lepszego niż jaskółczy ogon nie wynaleziono. Jeżeli się go wzbogaci o zamki będziemy mieli węgieł nie tylko mocny ale i szczelny, a czegóż więcej potrzeba?!